Tulipany na koniec lata

Kochani!
Lato dobiega końca, a u mnie nadal kwitną tulipany



A na tle błękitnego nieba wyglądają po prostu bosko



I taki, cały bukieciki 15 sztuk, trafi do Anglii. Na specjalne zamowienie



Tulips made with love ❤️

Piłkarski komplet

Cały komplet uszyty według życzeń zamawiającej.
Koc 1m na 1,45 m i okrągła poduszka. Bawełna z piłkami i czerwone minky dobrze się ze sobą prezentują.
Królik też wedle ustaleń. Czyli to, że marzy się większy, w dżinsach i z czerwonymi guzikami (guziki, to nawet, klientka mi dostarczyła)




Zrobione. Specjalnie na zamówienie.



Już powędrował do nowego domu.



Podoba się? Dajcie znać, zostawcie komentarz lub zajrzyjcie na FB lub Instagram.
Oczywiście można zamawiać.
Piszcie maila na ekoszycie@ekoszycie.pl
lub dzwońcie 604 187 548

Mnie i kilku innym osobom też się podoba. Na królika to nawet mam już kolejne zamówienie.
Pozdrawiam

Ekipa krolików

Jak wspominałam, ekipa królików się rozrasta.
Fredek i Filip bardzo się polubili



Fredek to potrafi się zaopiekować



I lubi posiedzieć na moim krześle



I w pracowni



Oj trudno będzie się z nim rozstać

Królik tilda

Moje dzisiejsze wypociny. Królik tudzież zając tilda.



Z królikiem poszło mi szybko, choć wyszywanie nosa to dla mnie jeszcze nowość, pomimo kilku doświadczeń z tego typu ręcznym haftem.
Za to spodnie mi nie siadły. Zrobiłam je na szybko i wówczas wydawały się dobre. Kiedy je Trusiowi założyłam, to w okolicy pasa zaczęły być widoczne wewnętrzne szwy. Dla mojego perfekcjonizmu to nie dopuszczalne. Zaczęły się poprawki. I nic z tego dobrego nie wyszło. Ucięłam wiec całą talię i ważyłam nowy pas. Ten jest już do przyjęcia.



Jutro zabieram się za szycie brata. Będzie większy i w dżinsach. Aż się boję co to będzie i jednocześnie doczekać się nie mogę, bo coś mi mówi, że dam radę i będzie pięknie.



Tak czy siak, moje dzieci Trusiaka już pokochały. A ob dumnie zasiadł na kanapie.


Pozdrawiam

Aaa kotki...

Pamiętacie  czarnego kotka? Otóż ma brata. 
Pan Wąsek we własnej osobie. Jak dobrze wypadnie, to może do Hiszpanii  poleci.



Za plecami tuli poduchę.



A pod szyja krawat. Wszak wypada dobrze się prezentować?

Na dobranoc. Aaa kotki dwa. 

Anioły

Aniele Boży stróżu mój
Ty zawsze przy mnie stój
I przy mojej siostrze. Wszak dla nie Cię uszyłam.



A i o mnie nie zapominaj, boś ty mój

Tulipany

Tulipany cieszą się niezmiennie stałą popularnością, w związku z czym szyję je nieustannie
Te były na dzień mamy



Te dla znajomej w Niemczech



Te dla mojej kochanej siostry



A te tak po prostu, by były, choć dość szybko się skończyły




A za kilka dni znowu zaczynam szycie tulipanów.
Pozdrawiam 

Tekstylne zestawy kuchenne

Mam sporo zaległych wpisów. Powoli będę nadrabiać braki w postach. Oto jeden, które mógł się pojawić w czerwcu, ponieważ wtedy uszyłam koszyczek na pieczywo, podkładkę pod garnek, serwetki i rękawicę kuchenną. 
Wszystko z bawełny w angielskie róże

Torebka dziecięca

Specjalnie dla Marysi powstała mała, biało-różowa torebeczka z ptaszkiem. Torebka uszyta ze 100% bawełny, pasek na ramię też jest z naturalnej bawełny. Ozdobiona haftem maszynowym i aplikacją wykonaną własnoręcznie. 100% z serca.





Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie. 

Wakacyjna torba

W tym roku postanowiłam uszyć sobie wakacyjną torbę. Właściwie to marzyłam o niej od dawna i tuż przed wyjazdem na wczasy, zrealizowałam plan. Wyszła taka, jak chciałam: duża, obszerna i z kieszonkami dostosowanymi do własnych potrzeb. Takiej nigdzie bym nie kupiła, bo ta jest specjalnie dla mnie i bierze pod uwagę moje potrzeby, no i mojej rodziny. 

Jest kieszonka na telefon, chusteczki, kluczyki i taka na suwak, na cenne drobiazgi. 

Sprawdziła się na wyjeździe, a po powrocie też służy. 

Kot

Na specjalne zamówienie powstal kot pełen psot, choć przystojniak założył krawat, to nie dajcie się zwieść, nadal jest ....  nie, nie żartowałam. Nie jest pełen psot. Jest cudowny, mięciutki i przyjemny w dotyku. 

Kot dla miłośników tego gatunku:

A wieczorem zasiadł na fotelu

A na pożegnanie wypiął nam język 

To ci kocur 

Miauuuu

Coś ty kotku chciauuuu?

Jeż, papuga i plecak

Moja córka marzyła, by mieć jeża pigmejskiego, o takiego:



Zanim jednak się pojawił w naszym domu taki żywy, uszyłam jej pluszowego, o takiego:



Dostała go na dzień dziecka.
 A w połowie czerwca, ku uciesze wszystkich, dotarł do nas żywy jeż.



Syn zamówił u mamusi papużkę i też już ją ma, taką:



A dla najstarszej córci uszyłam plecak:


Pozdrawiamy serdecznie